piątek, 10 maja 2013

W Iranie :)




Niestety z powodu niezbyt dobrej pogodu i skrócenia wizyty w iranie chyba nas ominie ten Savalan :( moze następnym razem się załapiesz :)



 
Wczoraj, po około 20 godzinach spędzonych na granicy udało nam się wjechać do Iranu :) początkowo chcieliśmy przekroczyć granicę Turecko/irańską koło Van, ale z powodu braku Carnet de Passage wysłano nas na drugie przejście: koło Dougabayzit. Po 5 godzinach w trasie dotarlismy do granicy, ale z powodu błędnego wbijania pieczątek przez Tureckich celników i policjantów, okazało się, że musimy czekać do rana, wiec czekał nas nocleg w strefie niczyjej :)
Rano znów 5 godzin załatwiania niewiadomo czego przez Turków, potem 2 godziny po stronie Iranskiej i w koncu wjechaliśmy razem z Batumi do Iranu!!!

W Tabriz przy rezerwacji hotelu spotkała nas para Iranczyków i z radością zaprosiła do siebie, z czego oczywiście skorzystaliśmy :)

W Iranie z różnych względów mamy do spędzienia tylko 4 dni, więc plan będzie mocno napięty :Tabriz, Urmia, Ardabil, Julfa  i dalej do granicy z Armenią.
Więcej szczegółów w kraju z łatwiejszym dostępem do interentu....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz